czwartek, 26 marca 2015

Viva Mexico

¡Feliz  cumpleaños!

 

Oto Silvia, moja koleżanka Meksykanka. Poznałyśmy się na Uniwersytecie Alcala 2 lata temu w Hiszpanii i spędziłyśmy razem wakacje. Teraz jest w Kalifornii i ma dzisiaj urodziny, więc z tej okazji chciałam zrobić jej taki mały prezent w postaci portretu na blogu. Obok jej zdjęcie, którym się inspirowałam podczas rysowania. 

wtorek, 24 marca 2015

Sanctus

Trwa post, więc myślę, że ta piosenka jest "na czasie". Szczególnie lubię ją za wątek astronomiczny, który pojawia się w drugiej zwrotce. Postanowiłam nagrać ją jako pierwszą piosenkę na tym blogu w języku polskim. Na początku gram melodię z utworu "For you" fińskiego zespołu HIM, gdyż podobnie jak "Sanctus" jest w tonacji e-moll. W oryginale wykonuje ją SDM czyli Stare Dobre Małżeństwo. 


gitara i wokal: ja ;) 
video: Pravakar

Święty, święty, święty - blask kłujący oczy
Święta, święta, święta - ziemia co nas nosi

Święty kurz na drodze
Święty kij przy nodze
Święte krople potu
Święty kamień w polu
Przysiądź na nim, Panie
Święty płomyk rosy
Święte wędrowanie 

Święty chleb - chleba łamanie
Święta sól - solą witanie
Święta cisza, święty śpiew 
Znojny łomot prawych serc 
Słupy oczu zapatrzonych
Bicie powiek zadziwionych
Święty ruch i drobne stopy 
Święta, święta, święta -ziemia co nas nosi 

Słońce i ludny niebieski zwierzyniec
Baran, Lew, Skorpion i Ryby sferyczne 
Droga Mleczna, Obłok Magellana
Meteory, Gwiazda Przedporanna 
Saturn i Saturna dziwów wieniec
Trzy pierścienie i księżyców dziewięć
Neptun, Pluton, Uran, Mars, Merkury, Jowisz...

Święty chleb - chleba łamanie
Święta sól - solą witanie
Święta cisza, święty śpiew 
Znojny łomot prawych serc 
Słupy oczu zapatrzonych
Bicie powiek zadziwionych
Święty ruch i drobne stopy 
Święta, święta, święta -Ziemio co nas nosisz

la, la, la la la la la...

sobota, 21 marca 2015

Gdańsk

Od kilku dni pochłonięta jestem studiowaniem ogromnego Atlasu Polski, który już jakiś czas kurzył się u mnie w domu. Wszystko ma swój czas. Dziś mamy pierwszy dzień wiosny i odkąd każdego ranka budzi mnie słońce i dni stają się dłuższe, ja wspominam różne wyjazdy. Są takie miejsca, w które chętnie się wraca, chociaż myślami, bo zapamiętaliśmy pewne urywki, które wprawiają nas w dobry nastrój. Dla tych niezapomnianych momentów warto zaoszczędzić trochę pieniędzy, zamiast wydawać na jakieś niepotrzebne, przemijające rzeczy. Bo ktoś kiedyś dobrze powiedział, że podróż, to jedyna rzecz, którą kupujesz, a która Cię wzbogaca. 


Jestem w trakcie czytania rozdziału poświęconego naszym 16 województwom i zatrzymałam się na Pomorskim. Przypomniała mi się zeszłoroczna, letnia wycieczka do Gdańska. 



Katedra Oliwska 


Ten drogowskaz świetnie odzwierciedla mój obecny stan ducha. Nadal nie wiem, czy i gdzie w tym roku wyjadę... W planach mam miasto Kazimierz Dolny nad Wisłą, Mazury, ale chętnie zobaczyłabym też Pustynię Błędowską, a może ruchome wydmy w Łebie? Wszystko zależy nie tylko od czasu i pieniędzy, ale od dobrego kompana, który zechce podróżować ze mną. Bo sama nie lubię. 

piątek, 13 marca 2015

Tancerki

Nie wiem, czy to kwestia dzisiejszego trzynastego, ale chyba zacznę wierzyć, że to pechowy dzień. Od rana Internet mi działa z przerwami, a rysunki do tego postu wgrywałam kilka razy. Dobrze chociaż, że zdążyłam na czas podłączyć laptopa do prądu, bo w trakcie powstawania tego postu dodatkowo bateria mi się rozładowała ;) Dziś rysunki sprzed 5 lat. Cały czas zbieram się, by narysować coś nowego, ale na razie szukam natchnienia i poprzestanę na tym, co mam w swoim domowym zbiorze. Niech to co zrobiłam, ujrzy światło dzienne tutaj ;) 


Tancerka brzucha. Jak rysowałam krok, po kroku możecie zobaczyć w moim animowanym tutorialu, klikając tu: 



rys. cienkopisem, 2010 r.



rys. ołówkiem, 2010 r.

środa, 11 marca 2015

Stylizacja na Dzień Kobiet

Trochę spóźniona, bo już dawno po fakcie, mimo wszystko myślę, że idzie wiosna, a stylizacja przyda się na każdą okazję, taką jak randka, wesele czy impreza. Wyciągnęłam z szafy moje dawno nienoszone kozaczki, za którymi nie przepadałam, ale już taką mam tendencję, że wszystko musi być dopasowane, więc kozaki świetnie zgrały się kolorystycznie z moją nową sukienką. W dodatku wróciły do mody frędzle i nie straciły na znaczeniu buty w szpic. Połączenie białego ze złotym wybrałabym również w stylizacji ślubnej. Podaję tu linka do mojego projektu sukni ślubnej, który wykonałam 2 lata temu. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę taką suknię w sklepie :) 

http://artspektrum.blogspot.com/2013/06/suknia-slubna.html








1 zestaw 
> biała sukienka ze złotym dekoltem
> pomarańczowa marynarka 
> białe kozaki z frędzlami 
> złote dodatki: bransoletka, kolczyki 


2 zestaw:
> biała sukienka ze złotym dekoltem
> biała, satynowa marynarka 
> złote buty
> złote dodatki: bransoletka, kolczyki 


Makijaż oczu w stylu egipskim:
> złote cienie do powiek Ruby Rose
> biała kredka Avon
> eyeliner Wibo Deep Black
> maskara Rimmel Day2Night 

poniedziałek, 9 marca 2015

Mój Dzień Kobiet

A jaki był Wasz Dzień Kobiet? 

Piętrowe pyszności 


SKŁADNIKI:
> 1 galaretka turkusowa "Wodzisław"
> 1 galaretka ametystowa
> 1 galaretka rubinowa
> opakowanie wiórek kokosowych
> bita śmietana, lub opakowanie + mleko
> kolorowa posypka cukrowa 


Galaretki rozpuścić wg przepisu na opakowaniu w trzech osobnych naczyniach. Do szklanek wylać warstwę galaretki rubinowej, a gdy stężeje (najszybciej w zamrażalniku) posypać ją warstwą wiórków kokosowych. Następnie wylać wartwę galaretki, która pierwsza zaczyna tężeć. W moim przypadku była to turkusowa, jako że wlałam ją do większego naczynia i dlatego szybciej się ścięła. Znów posypać wiórkami kokosowymi i włożyć do zamrażalnika. Na koniec zalać galaretką ametystową, 


odczekać trochę i posypać znów wiórkami. Deser udekorować bitą śmietaną i posypać kolorowym cukrem i schłodzić w lodówce.


A na przyszły rok, mam też pomysł z wykorzystaną poprzednio galaretką ametystową, który idealnie nadaje się na Dzień Kobiet lub inne spotkanie w gronie znajomych. Wypróbowałam poniższy przepis przy okazji imprezy po mojej obronie mgr:

Drink "Purple rain"


SKŁADNIKI:
> galaretka ametystowa "Wodzisław"
> wermut (wybrałam białe wino Ciociosan)
> czarne oliwki
> sok z cytryny, cukier

Przygotować galaretkę wg przepisu na opakowaniu. Wstawić do lodówki do stężenia. 


Kieliszki odwrócić do góry dnem i zanużać szkło w soku z cytryny, a następnie w miseczce z cukrem, tak, aby powstał efektowny szron na brzegach szklanki. Pokroić w kostkę i wrzucić na dno pucharka. Na galaretkę wlać wermut i do każdego kieliszka włożyć po jednej oliwce. 

piątek, 6 marca 2015

Alu matar po indyjsku

Mam w domu sporo garam masali, sięgnęłam więc znów do przepisów z kuchni indyjskiej i jak zwykle nie zawiodłam się. Zupa gulaszowa lekko ostra, ale przepyszna! Idealna na bezmięsny piątek. 



SKŁADNIKI: 
> 4 średnie ziemniaki 
> puszka zielonego groszku 
> 1/2 cebuli
> 2 ząbki czosnku
> duży pomidor
> kawałek korzenia imbiru
> łyżka garam masala lub łyżka curry
> łyżka kurkumy
> szczypta chili
> sól
> oliwa z oliwek z dodatkiem czosnku lub olej

Połówkę cebuli drobno posiekać. Korzeń imbiru przecisnąć przez praskę do czosnku. Czosnek obrać i drobno pokroić lub zmiażdżyć w prasce. Garam masala (lub curry), kurkumę i chili wymieszać w miseczce. 


Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę. Pomidora umyć, osuszyć i drobno pokroić. W średnim garnku rozgrzać oliwę i przysmażyć cebulę. Dodać czosnek i imbir. Wsypać przyprawy, 


dodać kawałki pomidora. Przykrywamy i kilka minut dusimy pod przykryciem. Dodać ziemniaki, groszek i posolić. Wody dolać tyle, aby danie się nie przypaliło. Gotować do miękkości.