czwartek, 4 czerwca 2015

Turkusowo

 Nareszcie pogoda zrobiła się słoneczna i mogłam wyciągnąć z szafy dawno zapomnianą turkusową spódnicę. Po procesji, przy okazji dzisiejszego popołudniowego  spaceru odkryłam też przepiękny park połączony z małym lasem, o którego istnieniu nie wiedziałam, aż do dziś. Miło było się tak zaskoczyć we własnym mieście, gdzie jeszcze tyle nowych zakamarków czeka, żeby je poznać. Od dzisiaj na pewno będę ten park odwiedzać jak najczęściej wraz z moim psem, bo jest to wyjątkowe miejsce w którym można kontemplować bajeczną naturę. 







> bluzka z koronką
> marszczona długa spódnica z paskiem 
> biżuteria: naszyjnik z kwiatem na rzemykach, koralikowa bransoletka przerobiona z naszyjnika  

1 komentarz:

  1. Cudownie wyglądasz :) Sama myśle o takiej pieknej spódnicy :) Musze gdzies znaleźć podobna :D
    Fajnie, ze Twoje własne miasto moglo Cie tak pozytywnie zaskoczyc, na łonie natury wyobraźnia jest szczęśliwa, tworzy wiele ciekwych histoii, a cialo wypoczywa ;)

    OdpowiedzUsuń